środa, 30 września 2009

Witaj szkoło! ;(
To były jedne z lepszych wakacji w moim życiu.....najpierw Chorwacja, gorące i leniwe trzy tygodnie na plaży i w morzu. Dwa tygodnie przerwy i lato w mieście, wszystko pachnące kurzem i lody z mcdonalda i jagody. Potem Grecja, z Ulą i małżowinką. Grecja, Macedonia, Kosowo, Bułgaria a na koniec czeska Praga. Znów przerwa, na idiotyczną prace polegającą na dzwonieniu do APTEK i nakazywaniu im aby sprzedaż srodków przeciwko komarom nasilili. Warszawa, wycieczka po aparat, Moj Pierwszy Raz w barze mlecznym:>. Poznań, koncert Radiohead. Nie wiem, nie pamiętam co jeszcze, to były jedne z lepszych wakacji w moim życiu....:)

Miała być obszerna fotorelacja ale większość z Was te zdjęcia juz widziała, no i to tak strasznie boli, jak ogląda sie je i wie o tym, że jutro trzeba pójść na uczelnie, spędzić bezproduktywne pare godzin wśród dziewuch których hobby jest używanie zakreślacza i ktore kserują co im w rece wpadnie a potem odczytują to na głos na zajęciach, a ćwiczeniowcy i wykładowcy uwiebiają to i pławią sie w tym, kochają jak im włazić w dupe i tytułować pięcioma tysiącami słów naukowych plus nazwisko, i magistrzy którzy myślą że trzeba coś robić, bo inaczej spłonie ogniem piekielnym pięknie oprawiona praca dyplomowa i są nadgorliwi i pocą im sie ręce i stawiają plusiki za to odczytywanie z kserówek, co zamienia te studia w przedłużenie przedszkola. Jakże gorzkie dni nadchodzą. Przedwczoraj miałam gołe nogi, dziś rękawiczki. Zostało mi 6 minut wakacji. Ide płakać;(

9 komentarzy:

  1. Nie płacz...ale fakt pogoda zmieniła się po prostu drastycznie...też mi trochę smutno z tego powodu...
    a wakacje rzeczywiście miałaś boskie ...szkoda, że ja już nie amm tyle wolnego...i miec chyba będe dopiero na emeryturze...o ile dożyję ;/

    Monia82

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahahaha jakbym czytała o mojej grupie :D Dzisiaj byłam na spotkaniu organizacyjnym z nowego kierunku i ku mojemu zdegustowaniu miły pan prowadzący odczytał i kazał zapisać hierarchię tytułów naukowych i dodał z nieukrywaną dumą (wszak posiadał tytuł magistra :P), że nietaktem byłoby mówić do niego per PAN :D muszę przemyśleć czy na swoich drzwiach po ukończeniu studiów nie wystawić złotej tabliczki MGR Karolina ;p

    Kuźwa nienawdzę ludzi :P

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie dużo atrakcji miałaś w te wakacje ;) tak w ogóle to mnie stresujesz, bo ja tak pozytywnie nastawiona do studiów staram się być, a u Ciebie same smuty w związku z tym :P moje te wakacje były najlepsze jako jedne z dwóch, tegoroczne- koncert Placebo i ogólnie Open'er, i zeszłoroczne- Francja ;) będzie dobrze pani bezuk ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. też sobie popłaczę z Tobą.....
    znów skarbiątko;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że mogłam być częścią tych wakacji a przede wszystkim ciesze się, że przeżylysmy razem tyle przygód;)))).

    Teraz wydaje mi sie ten nasz wyjazd taaaaki odległy...Jakby nie zdarzylo sie to dwa miesiace temu, a rok temu!

    Pamietasz ten pierwszy dzien na Chalkidiki...? Spokojna plaza, pyszne jedzenie, cieplutka woda i plywanie na materacu...gadalysmy wtedy o tym, jak bardzo bedziesz tesknic za ta chwila kiedy zycie wroci do szarej rzeczywistosci, a pogoda za oknem bedzie zniechecac do zycia...No i stalo sie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście jesień ma też swój urok a zima szybko minie i znów będzie piękna wiosna i słoneczne lato :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zazdroszcze tych wakacji! Moje chyba byly najgorsze w calym moim zyciu;P Nigdzie nie bylam...nic sie nie wydarzylo;P

    O, i lubie to zdjecie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj to znaczy ze jest ktos wiecej procz mnie i Ani kto nienawidzi ludzi! Jakze pocieszne to jest!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również ludzi nie lubię.
    Daga

    OdpowiedzUsuń