wtorek, 22 września 2009

Weekend.

Sernikobrownies z malinami...zdjecie na to nie wskazuje, bo ciężko było wiedzieć że już je ktoś je a ja nie mog bo musze zrobić trzysta zdjęć i wybrać jedno idealne. Wilgotne mocno czekoladowe ciasto, w srodku kremowy ser a w tym maliny, ktore upieczone smakuja wyjątkowo dobrze z czekoladą...Było przefantastyczne i zniknęło. Goscie których urocze twarze zaraz Wam sie ukażą chcieli jeszcze porwac ostatnie ostatniutkie resztki, ja jako goscinna pani domu powinnam im była je wydac jednak rozmyślili sie na szczęscie;> przepis tutaj.

Karinka. Karimatka. We własnej pogodnej świetlistej osobie niczym ta bozia...

Najlepsza i najzacniejsza Kasia na swiecie, od której w ramach rocznicy dostaliśmy prezenty mocno zawstydzające w swej obfitości ;)

Ah ah uroki Nałęczowa! Masa staruszków kuracjuszy i całe rodziny ubrane niedzielnie krokiem spacerowym przemierzające park;)

Gąsieniczka cwaniara.


Dziki skok wpędzający moje kaloszki w niebywały furkot;>

Małżonek spojrzał z powątpiewaniemm i.....

...zawlókł w krzaczory aby obić za kare i za głupote i niepowage.

A potem wróciliśmy do Lublina, przeleźliśmy sie po starówce i mróz zapędził nas do domu:( goście, a w zasadzie gościówy pojechały i mogliśmy zapaść w letarg przedkomputerowy;)
I dzisiaj więcej tekstu nie bedzie, bo jestem zasromana. Trzeszczy mi coś w uchu, a uszy to narządy w których manipulacja przyprawia mnie o dreszcz i omdlenia, więc modle sie do posążków i relikwi jakie posiadam aby to przeszło samo z siebie;( Poza tym rozważamy z małżoneczkiem wazną sprawe a mianowicie NABYCIE kociątka, a co za tym idzie przystosowanie mieszkania i pokłady odpowiedzialności jaką trzebaby chyba tez nabyć, bo nie posiadamy...;/ Wracam do mojego spaghetti bo jedzenie pomaga na frasunki każdego typu:> a na deser, na deser kokosanki ktore właśnie wypełzły z piekarnika. Kasiowe oczko na koniec;)

8 komentarzy:

  1. Tęcza! :D nie wiem dlaczego ale uwielbiam fontanny :P ta włochata gąsienica jest okropna... patrząc na Twój skok mam wątpliwości czy udało Ci się wylądować na nogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a bił tak żeby potem chociaż nie było widać?

    OdpowiedzUsuń
  3. mamy 23 września... Michał Witkowski jest wciąż chłopakiem Tomasza Jacykowa, a Monika Sewioło jest wciąż podłą hydriolą...zdjęcia pierwsza-klasa-jak-ta-lala... idę spac!

    OdpowiedzUsuń
  4. sernik wyglada nazwyczajnie smacznie! o tak!

    Gąsieniczka jest piękna a co do skoku, to jak moglas nie zauwazyc, ze wygladasz na zdjeciu jak 100% piotruś pan?! ta zieleń, te buty no i on podobną poze przybierał w locie:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Najwspanialszą Kasię z Wawy poznam 30 X :D Ciekawe kiedy poznam najwspanialszą Kasię z Lublina ? ;)) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Gąsienica = piękność. Goście wyglądają na przyzwoite osoby. Ciasto też akceptuję. Kasiu, masz moje błogosławieństwo na resztę tygodnia. W sobotę pomyślę o słowie na niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz fach w kończynach górnych......skarbiątko

    OdpowiedzUsuń
  8. Znów zgłogniałam :) Przedostatnie zdjęcie jest CUDOWNE!!

    OdpowiedzUsuń