wtorek, 10 listopada 2009

Nowa torba. Dzięki niej jem do końca miesiąca ziemnioki, które jako rasowa polka bardzo lubie i wczoraj o mało nie zemdlałam z rozkoszy jedząc posiłek oszałamiający w swej prostocie, a mianowicie jajka sadzone z mizerią i ziemniakami które cudownie utaplały się w ogórkowym jogurcie.....(taktak, bo zwalczam tłuszczowe opony).
Nowa torba którą można łapać za ręce lub...za noge? predzej wyglada to na jelito, no ale to takie brzydkie, mówić o jelitach. Idealnie miękka, z kolczastymi dinozaurzymi bokami, przez ktore chcąc nie chcąc wpisuje sie w mode...;/
Nowa torba z zary, 169. grzeszna cena.


A poza tym jestem zrozpaczona i nienawidze swoich studiów. Pani która ma idealne grzybowe uczesanie i jest ode mnie starsza o 3 lata, co czyni z niej perfekcyjnego diagnoste przepełnionego doświadczeniem, mądrością zawodową i darem powalania tłumów swoim autorytetem, wymaga, aby znaleźć osobę obcą (bo bliska nie moze być, bo będzie odpowiadać podlizująco, lub też odkryte sekrety zniszczą znajomość), a następnie wypytać ją o jej problemy. Rozmawiać z nią przez kilka godzinnych spotkań, wywlec z niej wszystko, a nastepnie dokonać transkrypcji i głębokiej analizy duszy. Przedtem napisać plan wywiadu, pytania, zawrzeć tysiąc pięćset mechanizmów jakkie mogą ową biedną osobą badaną rządzić, np mechanizmy obronne, wyuczona bezradność czy teorie motywacji. I to na za dwa tygodnie. A ja nawet nie mam osoby badanej:( czy ktoś chce o czymś porozmawiać?

EDIT: osoba znaleziona;) magia internetowych znajomosci;)

11 komentarzy:

  1. torba jak najbardziej warta kartoflanej diety ;P
    co najważniejsze - pojemna. co mi przypomina moją babcię - dla niej głównym kryterium przy wyborze torebki jest kwestia, czy zmieści się w niej bochenek chleba. na ostatnią gwiazdkę dostała gucciego, do którego za cholerę się chleb nie chce zmieścic i była zawiedziona ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. oj grzeszna cena, grzeszna... ale torba fajniutka :)
    Powinnaś być mną zeszłej soboty. Gdy siedziałam na ławce czekająć na pociąg, przysiadła się do mnie pewna Pani.... W pewnej chwili wybuchła płaczem... Ze mną nie chciała rozmawiać ale myślę że Ty byś wiedziała co robić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna torba, obiad dobry, a żeby komuś tak wydzierać mroczne sekrety to nie za wcześnie trochę? Dobrze, że nie poszłam na psychologię, bo bym się wstydziła zadawać osobiste pytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam problemy psychiczne zbadaj mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. błogosławię ci ja tą torbę.

    ola - wielka miłośniczka torebek

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie sie torba nie podoba! A fe! Sama szukam i nic nie ma, przeznaczylam na jej zakup 200zł a już teraz takiej kwoty nie posiadam i pewnie jutro mi się moja urwie i będe chodzić z kupą materii pod pachą, a w sklepach nie ma nic ładnego, wszystko takie plastikowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. I naleśnioka dziś zrobiłam! Ha, ha! boooskiii, najlepszy ze wszystkich bo dałam full kokosa, i otręby i cukier trzcinowy z waniliowym i troche więcej mleka, i miałam wiejskie wielkie jajki i sokiem pomarańczowym popijałam! :D :D Się chwale skoro Ty teraz o brody galareciałe (??) dbasz i ziemniaki jadasz ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu, żadna siła by mię nie zmusiła, żeby wydać 170zł na TORBĘ 0_o' No, chyba że bym np. 2,5-3tyś/mc zarabiała, to moooooożeeeee.......A jakie problemy będziesz wyciągać i obadywać? Opowiesz później, co nie!? ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. oszalałaś xD

    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozpusta !!! :>

    OdpowiedzUsuń