
Wyglądam tu jak pieczarka. Kiec ma gorsetową góre z fiszbinami i bombkowy dół. I <3.

Razem z nią przyszła imieninowa czekolada od tej oto Katarzyny.
A następnie przyszła kolejna czekolada w postaci całej słodkości jaka uosabia mój gach oraz jego kieszeń skrywająca ten oto skarb;)

Oraz kolejny gift, tym razem od małgorzaty ktorą mam nadzieje zobacze gdzieś tak w połowie grudnia....wybacz małgorzato że zdjęcie takie udowe. Wybacz. Cudny oldschool w postaci rajtuz w kropy. Firmy VIOLA, z niemiec:>

A więc wszystkiego najlepszego dla mnie z okazji posiadania tegoż imienia.
Co poza tym... bylam wczoraj u dwóch lekarzy postrachów tego świata. W przeciągu godziny. Zaczynają się na litere D i G. Słowo klucz: grzebanie.
Kupiłam bluzczyne w kwioty za siedem zlotych w szmateksie gdzie trwała nieustająca walka spoconych bab. A w innym widzialam czekające 40 minut przy kontenerze na buty, trzymające się zębami i łypiące spod beretów i grzywek pokrytych farbą w kolorze jakiego Bozia nie stworzyła. Zaczynają mnie wtedy swędzieć łokcie i mam ochote komuś przywalić tak po prostu, za to spojrzenie i grzywke i wielką, WIELKĄ brodawe na nosie. Czy to już sie leczy?:<
Miałam dzis strasznie męczący dzień, zwieńczony koszmarnie stresującą kliniczną na której OCZYWIŚCIE nie odezwalam sie ani słowem bo boje sie że dostane drugą dwóję, za gupote;/ Męczyło mnie też SZCZEBIOTANIE dziewczynek. Agresja.
Obżarta mandarynkami ide zaraz spać. Odzieżowo tak jakoś płytko, ale przyznaje, odzieżą nie pogardze...
kieca cudowna <3 szalenie podobają mi się takie gorsetowe, ale z racji dużych płuc czuję się w nich nieswojo i boję się, że coś niesfornie się omsknie w dół :P rajstopy tez super - a w sklepie jakimś nie widziałaś ładnych ? bo na allegro niby są, ale to nie o to nie o to mi chodzi
OdpowiedzUsuńbuhahaha opis lumpowych babć! najlepszy kolor włosów u babć to popularna szarość zmieszana z fioletem z płukanki do włosów :D lub ulubiony kolor farby GOŁĘBI ;d hahaha ja jeszcze rozpoznaje taki typowy zapach złej babci. coś w tym jest. taki zapach starej pomadki
z Niemiec Zachodnich..zdjecie cudowne, suknia tyz,jestem kontent
OdpowiedzUsuńwłaśnie jem obiad i o mało się nie zakrztusiłam jak przeczytałam słowo klucz, wariatka :P
OdpowiedzUsuńnie lubię grochów ani kropek, ale krój kiecki to cud miód ;)
tak więc życzenia ślę ;>
Jaka piękna jest ta sukienka, oessu. Odkryłam wczoraj Twojego bloga i już drugi dzień się opieprzam w robocie czytając każdy wpis z namaszczeniem. Policzkuję się stopami, że dopiero teraz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń