czwartek, 28 stycznia 2010

Nienawidze sesjiiii nienawidze swoich studioooow nienawidze wsyzstkiego i wszystkich destrukcja sromota i głębi brak ;(

Dlategóż w ramach setnej dziś przerwy w uczeniu się do jutrzejszego egzamu z wychowawczej z której miałam być zwolniona ale nie jestem bo używam zbyt luźnych sformułowań pisząc kolokwia - wątpie żeby w instutucie sajkologii ktokolwiek docenił 'gumowe kalosze';/ - a wychowawczą mam w dupie bardziej nawet niż rewalidacyjną i ich głuchoślepe problemy na papierze, jakkolwiek brutalnie to brzmi, zamieszczam wielce rozpraszające mnie rysunki wszechobecne na marginesach mojego wielkiego i ciężkiego zeszytu z wykładow. Tylko jednego zeszytu, więc jest tego jakieś dziesięc razy więcej i dziesięc razy bardziej dziwne.


pani którą przecieło na pół frisbee rzucone do psa, a jednocześnie spotkało ją nieszczęście w postaci odciętego palca


cud narodzin a zaraz po nim kolejne z nieuchronnych zdarzeń

hatifnatki

'...no i wlazł w gówno!' - 'na trawie?' - 'nie, w kiblu;/'

...pomoc psychologów klinicznych potrzebna jest także w miejskich ośrodkach pomocy społecznej.... + wtedy jeszcze miłość do strasznego dziadeczka;/


mój straszny i wieczny głód:(



zapakowany w papier fceniacek

kolejne wymarzone żareło

mały prosiak który dostał na drugie śniadanko bekonik i jest zasromany tym faktem

I moje kapcie. Po lubelsku ciapy. CIAPKI. Ranne bambosze. I nowa piżama. Pidżamka. Stanie na kserówkach symbolizuje nienawiść do nich i pogardę.


A we wtorek mam ostatni i najstraszniejszy egzamiiin i już mi źle niedobrze choro i chce przeżyć życie zawinięta w kołderkę i żadnych egzaminów nigdy nigdy ;(

17 komentarzy:

  1. ale Ty świrnięta jesteś!
    Bossssssssssssssko!
    uwielbiam Cie!

    OdpowiedzUsuń
  2. tez mam we wtorek najprzerażający egzamin, taki co mam minę jak ten prosiak co dostał bekon ! horibli !

    OdpowiedzUsuń
  3. chore rysunki chorego dziecka ;P fceniacek wymiata.
    jutro masz ostatni egzamin a ja mam pierwszy...

    OdpowiedzUsuń
  4. nienawidze sie uczyc..ta neinawisc zostanie mi do konca zywota mojego. ament

    OdpowiedzUsuń
  5. Bamboszki kapcioszki :) o jedzeniu widzę też...

    mi się pierogi marzą ruskie.... z masełkiem... cebulką, mnóstwem kilogramów kalorY... :)

    w sobotę robię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zasromany??? co za uroczy wyraz!:)))
    No i widzę, że dziurki w zeszycie ewidentnie sie przydają;D

    OdpowiedzUsuń
  7. świniak rulz , sesja nie.
    hatifnaty widzę też się załapały do zeszytu...
    kapciuszki boskie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty Bzu...nie dość ze masz moją pidżamkę :P to jeszcze kaputy nosz...:P:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Apetyczna kanapeczka z masłem orzechowym, co ma 650kcal na 100gram... ech ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje notatki tez sa okraszone roznymi tworczosciami:) Ciapy wspaniale:) Ja mam laciate (dalmatynczyk lub krowa)bambosze z rozowa falbanka u gory:) I psy:) Psy sie porwaly ,wiec trza kupic nowe:) Ja mam ostatnie dwa egzaminy a potem jeszcze tylko jeden z nieszczesnej ekonomi i te na studiach beda wspomnieniem...Ale jesli zdecyduje sie na aplikacje to niestety bede do 30stki prawie cos zdawac:((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  11. a no mikołaj mi przyniósł:P

    OdpowiedzUsuń
  12. ciapki super a rysunki miodzio))) ja zawsze rysuję kwiatki albo serca:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wzorowej uczennicy nie przystoi prowadzić tak zeszytu... :]

    OdpowiedzUsuń
  14. skąd masz takie urocze papućki? :))

    OdpowiedzUsuń