wtorek, 5 lutego 2013

Na rozgrzewkę i tak dla ośmielenia siebie samej i obłaskawienia tych którym szklane tulipany sterczą w garści… Już, już, sza (tonem wujaszka który coś zamierza)…

2012 w obrazkach. Wszystkie odpowiednie słowa zamieściłam w postaci z dupy wziętych jednozdaniowych tweetów. Dzięki temu jestem absolutną mistrzynią w pisaniu zwięzłych metatagów na google. W swojej dorosłej pracy. 
Jestem też mistrzynią w biegu na 10 kilometrów (w tydzień, nie bez łez). Co trzy kilometry zjadam dwa jajka.
Oraz w gniciu, tu się nic nie zmieniło.
Dzień dobry, czekamy na wiosnę, smucimy się że jesteśmy grubi, nie chce nam się sprzątać, z rzadka czeszemy włosy, coś byśmy zjedli, nie podoba nam się żadna muzyka którą już słyszeliśmy, mamy nowy śliczny komputer na który sobie zarobiliśmy, a że jesteśmy księżniczkami to NAM WOLNO go kupić. 
No zobaczymy ;)


20 komentarzy:

  1. to już, a ty nawet nic nie zaanonsowałaś na twitterze :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że wróciłaś! ;)
    Wpadnij w wolnej chwili! :D
    zuzikks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa.. jesteś tu! JESTEŚ!!!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. jeden post na pół roku to nowy standard? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. http://kingdominique.be/notepro/sweet-mother-of-god-rage-face-i1.png

    jedyny miły akcent w ten beznadziejny sesyjny dzień!

    aga

    OdpowiedzUsuń
  6. spoko ze piszesz znowu, bo juz sie nie chce czytac tych blogow,POWIEWOW INSPIRACJI. wreszczie jakis real life.

    OdpowiedzUsuń
  7. W końcu! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko wiesz... nie zniechęcaj się, że nie masz trylion wyświetleń czy komentarzy. Są ludzie, którzy uwielbiają Cię czytać i czekają na Ciebie i chyba dla nich warto coś czasem skrobnąć, nie? ;>

    P.S. Nawet tweety piszesz fajne ;)

    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  9. haha a co do bloga o którym piszesz na twitterze mnie najbardziej powaliło "pisałam tego posta 6 godzin"
    ;D!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wasze komentarze są rozkoszne <3 jakby całe blogowe zło nie istniało!

    OdpowiedzUsuń
  11. bo wszyscy kochuniają Bzu!

    OdpowiedzUsuń
  12. A już myślałam żeś zniknęła... Fajnie, że jesteś znów!:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy więcej już nam tego nie rób, obiecaj !

    OdpowiedzUsuń
  14. Alleluja! Bzu wróciła! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ale te "z dupy wzięte tweety" toś se zapożyczyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co Ty, nie mow ze z komentarza z poprzedniej notki! bo na pewno nie, sama wymyslilam te slowa. sama. SAMA.

      Usuń
  16. Zawsze jak dodajesz nowego posta mam motyle w brzuchu, serio :D

    OdpowiedzUsuń
  17. uprzejmie donoszę, że widziałam dzisiaj cekinową złotą spódnicę w Reserved, kosztowała 30 zł (już chyba po drugiej przecenie) ALE trochę cekinów było powyrywanych. Zobacz w Reservedach, może coś się jeszcze ostało w całości;)

    OdpowiedzUsuń
  18. wpadam tu po raz kolejny, już trochę tracę nadzieję i w końcu się pojawiasz! Dołączam się do ogólnego lamentu o częstsze posty :)

    OdpowiedzUsuń