poniedziałek, 19 stycznia 2009

słodko.

I siedzimy, ja pochłaniam jakże fascynujące dane dotyczące metodologii badań psychologicznych a chłop te swoje rynki, te swoje fajnanszale, te ogejmy i fankluby kibiców acemilanu, no naprawde. Nie mam czasu robić zdjęć, nie mam czasu robić postów, chociaż nie - mam czas, a nie powinnam mieć, bo każdy powód jak wiadomo jest doskonały żeby sie nie uczyć do sesji. Dziś na przykład zrobiłam ciastka MILION a na wszystkich od spodu czarne kropki, taki psikus od losu i od piekarnika:/ pierwsza myśl - zalęgły się MRÓWY! ale nieee, jakże to nierealne myślę sobie! Cukier się nie rozpuścił. Może to dlatego że nie dokonałam udekorowania fartuszkiem z falbaną i jakąś paskudnie optymistyczną biedroną czy stokrotą na niej, li jedynie dres fioletowy wygrzebałam spod sterty dóbr ogarniającej coraz większe przestrzenie mieszkania. A, i Igggy zerkał z wątłej piersi:> Mam teraz bardzo wiele ciastek z nierozpuszczonym cukrem i nic poza tym. Dziś podobno najmega fatalny dzień roku, a ja tak obrzydliwie i przesłodko zakochana....aż mnie pąsowy rumieniec żenady oblewa jak pomyśle o tych wszystkich samonakręcających się zwrotnie peanach na cześć każdej części bzowatości i bzowofacetowości :/ Siedzimy w czarnej slonecznej dziurze i przydałyby się wakacje. Słucham jeżdżąc (pff oczywiście że komunikacją miejską) April March i Mulatu Astatke znalezionych w soundtracku do Broken Flowers, ot tak żeby być ciekawsza osobowością jak ktoś zapyta czego słuchasz bzu? to ja mu wtedy przywale takim nieznanym. Apropo osobowości...dzisiejsze zajęcia z testu osobowościowego Wielkiej Piątki wykazały, poparte słowem pszepani profesor, że mam osobowość pisarza, co mnie załechtało. Szkoda że tylko osobowość i zdolność upakowania jednego słowa w trzech zdaniach pięć razy :| gad demyt znowu wyszło długie i nieortograficzne, ale za to tytuł stajlisz bo z małej litery.

6 komentarzy:

  1. hi hon:**
    ja dzis i wczoraj robilam wszystko tylko nie szukalam pracy:P a powinnam....hmmm....
    pozdrawiam pania pisarke:*
    p.s. nie wiem czy slyszalas ta piosenke, ale ja jej nie moge ostatnio przestac sluchac wiec polecam: White Lies - E.S.T :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak......zapodpubliczkowo i zagmatwanie tym razem :P Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że mogłabyś wreszcie napisać książkę, zadedykować ją mojej wspaniałej osobie i wydać w milionie egzemplarzy!;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł z małej litery to b. dobry początek, może będzie z tego nagroda Nike!

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem na liscie!! ja poniedziałek przespałam. 38,5 stopnia powyzej zera pod pachą miałam.

    OdpowiedzUsuń